wtorek, 16 listopada 2021

W Ą T P L I W O Ś Ć

 * karty KIS, B. Strychowska „Bliżej siebie”.

✖WIARA ✖ Ą… WĄTŁOŚĆ ✖TROSKA ✖PRACA NAD SOBĄ ✖LITOŚĆ ✖INNOŚĆ ✖WYSIŁEK ✖OSOBOWOŚĆ ✖ŚCIEMA ✖ CIERPIENIE 

Moje skojarzenia z tym słowem? 

Poszukiwanie samej siebie. Nie wiedza kim jestem. Cierpienie z powodu poszukiwania i ciągłych niewiadomych. Strach przed tym co może się stać. Niepewne dni. Niepewna przyszłość. 

Mój monolog wewnętrzny. 

Ciągle mam wątpliwości. Czy dobrze robię? Czy aby kogoś nie urażę? Czy aby jestem wystarczająca? Czy może robię coś źle i wszystko niszczę wokół siebie? Kim jestem? Ile jest mnie we mnie?  Kiedy stanę się sobą? Czy kiedykolwiek byłam sobą?…  Wszystko zaczęło się w pewnym momencie, gdy zrozumiałam, że jestem wolna… Wolna? Gdy byłam już mężatką, gdy zdobyłam kwalifikacje zawodowe, gdy miałam już roczny staż macierzyński. W pewnym momencie po prostu skończyłam wykonywać listę poleceń, oczekiwań, gdy spełniłam je… Gdy nagle mogę robić co chcę, decydować o sobie, podejmować ważne decyzje. I to nie jest tak, że wcześniej miałam nad sobą jakiegoś tyrana i trzymał mnie na uwięzi. Po prostu to co w głębi mnie ugrzązło jak mam się zachowywać by spełnić oczekiwania mojej matki, mojej babki, mojej rodziny, od której sie odcięłam. I choć już wcześniej wiedziałam jak są dla mnie toksyczni to… Mimo odizolowania się od nich  dalej podświadomie robiłam to co mogłoby spotkać się z ich aprobatą. Choć nigdy nie zadowoliłabym nikogo z nich. 

Zaczął się wtedy najtrudniejszy okres mojego życia. Problemy zdrowotne i osobowościowo - emocjonalne. Zaczęłam się zastanawiać czy kiedykolwiek byłam sobą czy może ja to oczekiwania mojej rodziny. Ile cierpienia było we mnie próbując uzyskać od matki „jestem z ciebie dumna”… Ile przechwyciłam jej osobowości w sobie. Jak zlałam się z nią. Choć nieudolnie, niestarannie zaczęłam pracę nad tym. Nad tym by być sobą. Mijają prawie dwa lata, a ja dalej poszukuje, przepracowuje. Są postępy, ale nie jest idealnie. Uczę się odpuszczać sobie, uczę się sobie wybaczać, powtarzam sobie, że pewne rzeczy i moje myśli są tymczasowe. Czuję też negatywne skutki zmiany leków, fizycznie nie jest najlepiej jednak… To minie. To wszystko minie. Godzę się ze sobą i z tym jak jest. Chcę być dla siebie ważna, chce być wyrozumiała i swoim własnym przyjacielem. 

10 komentarzy:

  1. Mnie to słowo kojarzy się przede wszystkim ze słowem "niepewność".
    Ostatnie zdanie – w nim jest cała odpowiedź na ów problem.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Watpliwosc i niepewnosc dla mnie jak synonimy :)

      Usuń
  2. Bardzo autoterapeutyczny wpis z mądrą konkluzją. Bycia własnym przyjacielem i ja nadal się uczę.
    Powodzenia!

    OdpowiedzUsuń
  3. Znajdź chwilę dla siebie i zajrzyj do książki Katarzyny Miller „daj się pokochać dziewczyno” :) Wypożycz albo zrób sobie prezent. Wydasz 30 zł, jak się nie spodoba to sprzedasz albo komuś podarujesz. Ale myślę, że schowasz ją pod poduszkę i zostanie z Tobą na dłużej. Będzie o tym, jak pokochać siebie. Jak poradzić sobie z oczekiwaniami innych, jak przestać wyobrażać sobie oczekiwania innych wobec siebie. Lektura lekka, ale od serca. Jak oddzielić pd siebie pewne rzeczy i przestać się biczować za bycie niewartą miłości - na wielu płaszczyznach, nie tylko damsko-męskich jak zawsze kojarzy się w pierwszej chwili, a w różnych konfiguracjach relacji międzyludzkich. Serio, polecam :) Uczymy się niestety głównie na błędach, ale taka już ludzka natura. Wątpliwość natomiast stanowi podwaliny myśli ludzkiej, więc nie zawsze musi być nacechowana negatywnie! Gdyby ktoś nie miał wątpliwości, skąd się bierze ogień, do dzisiaj siedzielibyśmy zmarznięci w jaskiniach ;) Piękny wpis!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam w koszyku jej „karty emocji” wiec moze dodam i to :)

      Usuń
  4. Najważniejsze, że widzisz to wszystko w sobie bo dzięki temu będzie Ci to łatwiej wypracować. Niestety czasami sporo czasu zajmuje pozbycie się urazów oraz nieprzyjemnych doświadczeń z dzieciństwa. Wiem po swojej koleżance jak jest z tym ciężko, bo też większość swojego życia robiła tak jak rodzina chciała i dopiero od jakiegoś czasu postanowiła poszukać siebie i zacząć żyć po swojemu.
    Ja też polecam książki Katarzyny Miller, czytałam kilka i z każdej można coś wyciągnąć. Świetna jest też książka 'Pokochaj siebie' Louise Hay :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Czasami warto zajrzeć w głąb siebie i zapytać się, co chcielibyśmy w sobie zmienić. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  6. Ludzie, którzy w dzieciństwie czuli na sobie presje oczekiwań rodziców/bliskich/nauczycieli/nawet znajomych; później w dorosłym życiu sami sobie te wygórowane oczekiwania stawiają. Problem w tym, że nie robią tego dla własnego rozwoju ale żeby pokazać wszystkim, swoją wartość. Niestety też tak robię, choć staram się z tym walczyć. Jesteś wartościowa kochana i nie musisz spełniać niczyich oczekiwań.

    OdpowiedzUsuń

Followers