sobota, 27 marca 2021

Nowe życie

 Musisz umrzeć kilka razy, zanim będziesz mógł naprawdę żyć.

Ch. Bukowski

W ostatni poniedziałek dostałam nowe życie. Ceną było to, że nigdy już nie dam życia nikomu. 

Nie czuję się z tym źle. Pozbawiono mnie chorej macicy i jajnika. Nie czuję się mniej kobieca. Czuje się... W końcu sobą. Czuję, że moje ciało należy do mnie. Nie do choroby. Do mnie. 

W poniedziałek skończył się fizyczny ból, wycięto tak wiele... Calutki ból! Choć w klinice byłam sama i dostawałam mocne leki, to po wyjściu nie wzięłam ani jednej przeciwbólowej. A radość? Dzizus, kurwa, ja pierdole! Mogę wszystko! Choć staram się nie przesadzać. Wszystko musi się zagoić. Czuje siłę i ogromną ulgę. 

Czterdzieści tysięcy... plus dodatkowe badania. Wizyty... Nie żałuję ani grosika. W dobie tej chorej pandemii nie byłam tam sama. Lekarze świetni, empatyczni, a pielegniarki to Anioly! Nocą i dniem. 

A gdy mogłam już wrócić do domu, czekał on u drzwi. Z prezentem na nowe życie. Trafionym i uroczym. Mala pamiątka, symbol takich kobiet jak ja. 



czwartek, 4 marca 2021

Stworzenie...

 W życiu nie chodzi o odnalezienie siebie. W życiu chodzi o wykreowanie siebie. 

G.B.Shaw

Gdy przypadkiem trafiłam na ten cytat z początkiem roku... Olśniło mnie. Mogłabym szukać i nie odnalazłabym siebie. Choćby dlatego, że mnie nigdy nie było. Zostałam stłamszona i uduszona już w zarodku przez rodzinę i otoczenie. Oczywiście buntowałam się, walczyłam... Ale dawno, dawno temu przegrałam. A kiedy uwolniłam się z łańcuchów to okazało się, że to nie moje demony są pod skórą, że już nie ma nic bo spełniłam oczekiwania a teraz jestem wolna i nie wiem co dalej... 

Nie wiem kim jestem, nie wiem co robić. 

Dziecko we mgle. 

Okropne uczucie pustki, bezradności i niewiedzy o przyszłość. Żal o przeszłość. Bo w końcu zrozumiałam ile krzywd doznałam, co mi zrobiono. Potrzebowałam terapii oraz leków by zrozumieć to. Nadal potrzebuje czasu dla siebie by to przetrawić, by dojść do oazy wewnętrznego spokoju. 

Uczę się tworzenia. Tworzenia siebie. Nie pytam nikogo o zdanie, robię swoje by być szczęśliwa. Zrozumiałam, że muszę żyć dla siebie a nie innych, by nie oglądać się na ich zdanie. Najtrudniej jest jednak mając męża. To człowiek, który żył ze mną nie znając mnie w pełni, na nowo mnie poznaje. Akceptuje i kocha nadal lecz ja miewam obawy, że mogę mu się przestać podobać jako osoba.  Choć... Bardzo mnie wspiera. We wszystkim. A miewam szalone pomysły... 



Followers