czwartek, 4 marca 2021

Stworzenie...

 W życiu nie chodzi o odnalezienie siebie. W życiu chodzi o wykreowanie siebie. 

G.B.Shaw

Gdy przypadkiem trafiłam na ten cytat z początkiem roku... Olśniło mnie. Mogłabym szukać i nie odnalazłabym siebie. Choćby dlatego, że mnie nigdy nie było. Zostałam stłamszona i uduszona już w zarodku przez rodzinę i otoczenie. Oczywiście buntowałam się, walczyłam... Ale dawno, dawno temu przegrałam. A kiedy uwolniłam się z łańcuchów to okazało się, że to nie moje demony są pod skórą, że już nie ma nic bo spełniłam oczekiwania a teraz jestem wolna i nie wiem co dalej... 

Nie wiem kim jestem, nie wiem co robić. 

Dziecko we mgle. 

Okropne uczucie pustki, bezradności i niewiedzy o przyszłość. Żal o przeszłość. Bo w końcu zrozumiałam ile krzywd doznałam, co mi zrobiono. Potrzebowałam terapii oraz leków by zrozumieć to. Nadal potrzebuje czasu dla siebie by to przetrawić, by dojść do oazy wewnętrznego spokoju. 

Uczę się tworzenia. Tworzenia siebie. Nie pytam nikogo o zdanie, robię swoje by być szczęśliwa. Zrozumiałam, że muszę żyć dla siebie a nie innych, by nie oglądać się na ich zdanie. Najtrudniej jest jednak mając męża. To człowiek, który żył ze mną nie znając mnie w pełni, na nowo mnie poznaje. Akceptuje i kocha nadal lecz ja miewam obawy, że mogę mu się przestać podobać jako osoba.  Choć... Bardzo mnie wspiera. We wszystkim. A miewam szalone pomysły... 



2 komentarze:

  1. Mąż bardzo cie kocha. Na pewno nie przestaniesz mu sie podobac.

    OdpowiedzUsuń
  2. Znam to uczucie, kiedy to rodzina pociąga za sznurki. Powoli się uwalniam.

    OdpowiedzUsuń

Followers